Sprzęt > Buty do biegania > Sprzęt
Under Armour HOVR Machina – jak prezentują się na pierwszy rzut oka?
Fot. underarmour.medialab.co
Słyszeliście już o Under Armour HOVR Machina? My mieliśmy nawet okazję poznać je z bliska. Czy od razu podbiły nasze serca? Czy jest to but, jakiego świat jeszcze nie widział? Przekonajcie się, jakie pierwsze wrażenie wywarła na nas nowość amerykańskiej marki.
Pierwszy raz model Under Armour HOVR Machina mieliśmy okazję zobaczyć i wstępnie przetestować na specjalnej jego prezentacji w Monachium (tutaj możesz przeczytać relację z wydarzenia). Spotkaniu przyświecało główne hasło firmy – “The only way is through”, czyli w wolnym tłumaczeniu – “Nie ma drogi na skróty”. Oznacza to, że w bieganiu nie ma nic za darmo, życiówki trzeba wytrenować i wyrwać siłą na zawodach. Czy Under Armour HOVR Machina mają szanse nam w tym pomóc?
Przez najbliższe tygodnie zamierzam te buty porządnie przetestować. Mam jednak już na jego temat pierwsze obserwacje.
Pomarańczowo mi
Chociaż przed otrzymaniem butów do testów widziałem zdjęcia Under Armour HOVR Machina, zobaczenie na żywo tego, nomen omen, żywego koloru, robi wrażenie. W pierwszej chwili zacząłem zastanawiać się, jak go określić. Czy jest to czerwony? Pomarańczowy? Różowo-czerwony? Łososiowy? Należąc do tej części społeczeństwa, która podobno nie rozróżnia kolorów, postanowiłem pozostać przy pomarańczowym. Choć czasami mam wrażenie, że wpada w czerwień…
Czy but jest ładny? To oczywiście kwestia gustu, a o tych podobno się nie dyskutuje. Na pewno na pierwszy rzut oka jest wyróżniający się, a brak wielkiego logo na boku cholewki, charakterystycznego dla wielu modeli różnych producentów na rynku, sprawia, że góra buta wygląda smuklej. Logo UA trafiło na bok podeszwy, która przypomina nieco skórę węża. Bez względu na to, czy ktoś lubi taki design czy nie, trzeba przyznać, że HOVR Machina stylistycznie jest spójna.
Również podeszwa od spodu jest w… pomarańczowym kolorze. Wygląd podeszwy nie ma jednak wielkiego znaczenia dla biegacza z perspektywy wrażeń wzrokowych, ale już duża liczba zagłębień, całkiem gruba warstwa gumy i dość agresywny, jak na buty przeznaczone do biegania po twardych nawierzchniach, bieżnik. Jak widać na zdjęciu, zagłębienia bardzo łatwo zbierają drobne kamyczki. Nie jest to jednak coś, co powinno nas szczególnie martwić. Mam bowiem wrażenie, że nawet na mokrej nawierzchni ten model będzie dawał poczucie stabilności i pewności kroku.
Badanie organoleptyczne
Po wrażeniach wzrokowych, czas wziąć buta do ręki i opisać pierwsze wrażenia. I tutaj też jest kilka zaskoczeń. Przede wszystkim, but w ręce czuć. Przyzwyczajony do biegania raczej w startówkach i obuwiu z niewielką amortyzacją, HOVR Machina sprawiły wrażenie zauważalnie cięższych niż te, w których biegam na co dzień. Rzut oka na katalog i informacja, że Under Armour w rozmiarze 43 waży 283 g od razu mnie otrzeźwiły. Jasne, ten model jest cięższy niż typowe buty startowe, ale w porównaniu do treningówek innych producentów wypada na… całkiem lekki. Jest lżejszy m.in. niż Adidas Ultraboost 19, Asics Metaride czy Gel Kayano 26, Mizuno Wave Rider 23, Brooks Adrenaline GTS 20, New Balance FreshFoam 1080v10 i wiele innych popularnych modeli z dużą amortyzacją. Dla tych, którym zależy na stosunkowo niewielkiej wadze i dużej amortyzacji, to na pewno dobra wiadomość.
Przejdźmy do cholewki, która na pierwszy rzut oka może sprawiać wrażenie cienkiej i przewiewnej. W rzeczywistości okazuje się nieco grubsza, bardziej „mięsista”, ale na szczęście nie aż tak gruba, by obawiać się o możliwość biegania w tych butach latem. Nie ukrywam, że od pierwszego kontaktu zacząłem zastanawiać się, jak będzie sprawować się podczas testów, bo z jednej strony mamy na szali przewiewność i lekkość, z drugiej wygodę i pewność trzymania stopy. O tym jednak napiszemy w relacji z testów tego modelu.
Od razu zwróciłem także uwagę na mocno zabudowany zapiętek. Jest sztywny, sporo w nim materiału i ma kształt, który opina ścięgno Achillesa. Wyściółka jest jednak miękka, więc ryzyko otarć wydaje się minimalne. O tym również przyjdzie mi przekonać się w trakcie najbliższych tygodni podczas testów.
Przejście w dół
Patrząc na zdjęcia Under Armour HOVR Machina, spodziewałem się, że podeszwa, choć gruba, będzie nieco elastyczna. W rzeczywistości okazuje się jednak, że jest bardzo sztywna i praktycznie nie ugina się pod naciskiem. Prawdopodobnie wynika to z faktu umieszczenia w niej karbonowej wstawki „Propulsion Plate” oraz tego, że amortyzującej pianki jest w niej naprawdę sporo. Założenie projektantów jest takie, że but ma zapewniać jak największy zwrot energii podczas każdego kroku.
Ciekawostką jest fakt, że w podeszwie, pod piętą, umieszczony został specjalny chip, który łączy się z aplikacją UA Map My Run. Zgodnie z deklaracjami producenta, pozwala on mierzyć długość kroków, kadencję, tempo biegu, pokonany dystans, sposób przetaczania stopy i czas kontaktu z podłożem. Na dodatek, aplikacja ma na bieżąco analizować otrzymywane dane i reagować na nie, udzielając nam porad dotyczących realizowanego treningu. Niewątpliwie jej działanie będzie jednym z ważnych elementów podczas testów obuwia.
Jako że mamy do czynienia z butami mocno amortyzowanymi, nic dziwnego, że już po założeniu czuć, że but pozwala na wiele i na pewno ochroni nas przed bólem, jaki potrafi sprawić nastąpienie na ostry kamień na równej drodze. Od razu czuć też, jak zapiętek otacza ścięgno Achillesa, ale robi to w miękki i przyjemny sposób. W środku jest sporo miejsca i choć wygląda smukle, nawet osoby o szerszych stopach nie powinny mieć poczucia ciasnoty. A skoro buty już na nogach, to oznacza, że czas na trening. Ale o naszych wrażeniach z biegania w Under Armour HOVR Machina przeczytacie za kilka tygodni, gdy już nieco lepiej się z nimi zapoznamy w bojowych warunkach.
Specyfikacja modelu Under Armour HOVR Machina
- Przeznaczenie: model treningowy, powierzchnie utwardzone
- Stopa: neutralna
- Drop: 8 mm
- Waga: 283 g (rozm. 43)
- Technologia: UA HOVR™
Szczegółowy test modelu HOVR Machina pojawi się na naszym portalu w kwietniu. Bądźcie czujni! Jeśli jednak chcecie je wcześniej sami wypróbować, już możecie! Buty są dostępne na stronie Under Armour, w Under Armour Brand House Westfield Arkadia w Warszawie oraz Bonarka w Krakowie. Do tego w specjalistycznych sklepach biegowych jak Sklep Biegacza.