Triathlon > TRI: Trening > Triathlon
Pierwsze wiosenne wejście do wody
Weekend majowy dla wielu z nas będzie okazją do wejścia do wody w akwenach otwartych. Niech nie zwiedzie nas wczesna wiosna i piękna, słoneczna pogoda. Woda w jeziorze wciąż jest w najlepszym razie chłodna, jeżeli nie lodowata.
Z problemem zimnej wody można sobie radzić sprzętowo, zakładając neoprenowe czepki, rękawiczki czy skarpety. Wreszcie sama pianka pozwoli na lepszą izolację termiczną. Teoretycznie właśnie po to została wynaleziona, zanim zauważono jej właściwości poprawiające prędkość pływaka. Nawet uzbrojeni od stóp do głów musimy zwrócić uwagę na kilka charakterystycznych cech pływania w wodach otwartych.
Zimna woda to nie tylko wczesna wiosna. Górskie jeziora potrafią być „rześkie” przez cały sezon. Na zdjęciu Alpe d’Huez triathlon. Fot. alpedhueznet.com
Spokojnie
To nie jest basen, nie trafisz co 30-60 sekund na ścianę. Tu płynie się w jednym kierunki przez długie minuty. Warto dostroić się do tego mentalnie i cieszyć się otwartą przestrzenią. Troszkę jest to podobne do długich wybiegań, trzeba pozbyć się stresu, nie odliczać czasu do wyjścia z wody.
Wyjdź za wcześnie
Po długich miesiącach na basenie, wody otwarte potrafią dać prawdziwego endorfinowego kopa. Początkowo jest chłodno, ale potem już się tego nie czuje. To właśnie potrafi być zgubne. Pierwsze kilka razy nie wypływaj zbyt daleko i wróć na brzeg wcześniej, niż ci się to wydaje konieczne. Po wyjściu, jeżeli nie masz problemu z dreszczami i wychłodzeniem, znasz swój bezpieczny czas w wodzie. Następnym razem zostań w niej chwilę dłużej. Pozwala to uniknąć wychłodzenia, które odczuwalne jest najczęściej dopiero na ciepłej plaży. Zdarzało mi się siedzieć w gorący dzień pod kocem, szczękając zębami dobre pół godziny, kiedy wszyscy wokół opalali się w strojach plażowych. Pół biedy, kiedy wychłodzenie „dogania” cię na plaży, problem może się pojawić w trakcie zbyt dużej odległości od brzegu.
Zjedz coś ciepłego
Z wychłodzeniem można próbować radzić sobie również poprzez wypicie ciepłego napoju lub zjedzenie gorącego, lekkostrawnego posiłku przed wejściem do wody. Butelka z ciepłą wodą, którą wlejemy w piankę przed wejściem do jeziora, również będzie pomocna.
Skurcze
Zimna woda powodująca nadmierne napięcie mięśniowe to także częsta przyczyna tej bolesnej dolegliwości. Jeżeli dopadł cię skurcz, nie staraj się go rozpływać, lecz natychmiast wracaj na brzeg. Oznacza to zazwyczaj koniec treningu i nie warto z tym walczyć. Z doświadczenia wiem, że ignorowanie problemu prowadzi do co najmniej kilku dni z bolącymi łydkami podczas biegania czy jazdy na rowerze.
Okularki
Duża różnica temperatur to równie duże prawdopodobieństwo parowania szkieł. Jeżeli, pomimo wszystkich tych niesamowitych „anti-fogów”, będziemy mieli kłopot z widocznością, należy napuścić wody do środka, odwrócić się na plecy i spokojnie wylać wodę. To powinno pomóc, przynajmniej na jakiś czas.
Zatkało?
Szok termiczny potrafi być przyczyną kłopotów z oddychaniem. Nie przejmuj się więc, prawdopodobnie nie dostałeś zawału. Po prostu cię zatkało. Postaraj się uspokoić oddech i spokojnie popłynąć. Jeżeli się nie uda, zrób przerwę i spróbuj kolejny raz za godzinę, dzień czy tydzień. Nie poganiaj organizmu na siłę.
Można by odnieść wrażenie, że pływanie w wodach otwartych to jakaś kara. W rzeczywistości jest to niezwykle przyjemne, a zimna woda potrafi stanowić dodatkową atrakcję i wyzwanie. Jeżeli jednak jesteśmy nowicjuszami, podchodźmy do wody z ostrożnością i respektem.