fbpx

Wydarzenia > Nadchodzące imprezy > Wydarzenia > Wydarzenia > Zapowiedzi imprez

Wilcze Gronie – zima na biegowo po beskidzku. 15 km w Rajczy 6 lutego 2016

Wilcze Gronie 2015 Fot Piotr Dymus na lodzie

Wilcze Gronie 2015. Fot. Piotr Dymus

Po co gnać w Beskidy na 15-kilometrową trasę biegu górskiego? Nikt tego nie wie. 15 kilometrów zimową porą można zrobić na miejskiej górce, w parku, w lesie, do którego można dobiec pieszo. Mimo to co roku ponad 400 osób decyduje się przyjechać do Rajczy by zmierzyć się z sytymi podbiegami, zasmakować próbki beskidzkiej zimy, pościgać się z górskimi mocarzami albo pobiegać z psem.

Trzy minione edycje były jak trzy kompletnie różne biegi. Ten, kto wystartował we wszystkich powie Wam, że biegał w śniegu po kolana, w błocie po kostki i wspinał się po lodzie żałując, że nie ma łyżew. Beskidzka zima ma wiele oblicz. Trasa, która liczy sobie ledwie 15 kilometrów, zajmuje jednak mniej więcej tyle czasu ile półmaraton, pozwala się nieźle zmęczyć, zmierzyć z ciężkimi podejściami, technicznymi zbiegami i łagodnymi, grzbietami, na których można nacieszyć oko widokami.

Przyszłoroczna edycja będzie miała miejsce 6 lutego, a zapisy już zostały otwarte. Start o godzinie 11 w Rajczy przy Gminnym Ośrodku Kultury. Na pokonanie trasy uczestnicy będą mieli 3,5 godziny. Pierwsze 2 kilometry prowadzą po asfalcie, za którym zaczyna się pierwsze, wymagające, strome podejście, na którym trudno się wyprzedza. Dlatego już na początku trzeba podjąć ważną taktyczną decyzję – czy dać z siebie więcej na początku i odżałować później, pnąc się już pod górę, czy lepiej rozpocząć bieg spokojnie by później, w drugiej części wyprzedzać zmęczonych zbyt szybkim początkiem biegaczy? Albo wyprzedzać „lewym pasem” skacząc w zaspach jak zając?  Organizatorzy zapowiadają, że podejścia są „syte niczym wilk, który w bajce o Czerwonym Kapturku pożywił się babcią, wnuczką, a i leśniczym by nie pogardził, gdyby uprzednio nie zasnął. Pierwszemu wilkowi na imię Sucha Góra. By wdrapać się na jej zbocze do miejsca, skąd zaczyna się zbieg trzeba wgramolić się o 450 metrów pod górę. Podejście to robi się bardziej strome, to łagodniejsze. W zależności od warunków, które panują na trasie – peleton przemieszcza się gęsiego w rynnie, którą w pocie silnika wygryzł skuter śnieżny, albo szukając stopami kamieni i błota wolnych od lodu” – czytamy na stronie zawodów. Po podejściu jest się jednak gdzie rozbujać w dół. Teraz mogą się wykazać ci, którzy nie boją się prędkości i czyhających pod śniegiem niespodzianek.

Wilcze Gronie 2015. Fot. Piotr Dymus

Wilcze Gronie 2015. Fot. Piotr Dymus

Droga sprowadza biegaczy do Nickuliny, gdzie około kilometrowy, asfaltowy odcinek premiuje szybkich biegaczy szosowych, pozwala też chwilę odpocząć nogom, które na zbiegu wykręcały się we wszystkich kierunkach. Asfaltem jednak nie cieszymy się/męczymy się długo, bo kawałek dalej, za punktem z herbatą i rosołem czeka nas drugie podejście – na Kiczorę. Tym razem droga jest szersza, a możliwości wyprzedzania znacznie lepsze. Za Kiczorą zaczyna się najbardziej malowniczy fragment trasy. Szlak prowadzi przez Wilczy Groń i Compel, po łąkach, z widokami na okolicę. „Zachwycają się nimi nawet ci, którzy biegną już z językiem do pasa” – twierdzą organizatorzy. “Drugą część trasy rozpoczął mniej stromy, ale jakże urokliwy podbieg, zakończony płaskim grzbietem, z którego można było podziwiać panoramę Beskidu i spojrzeć na część już przebytej trasy. Teraz już tylko kilka razy w górę i w dół, by rozpocząć pięćsetmetrowy stromy zbieg – częściowo po lodzie, kamieniach i błocie” – pisze Tamara Mieloch na tri-fun.pl. To właśnie na tym zbiegu, który kończy się stokiem narciarskim, kończy się bieg. Końcówka nie jest lekka.

Wilcze Gronie 2015 Fot Piotr Dymus

Fot. Piotr Dymus

Nim wybiegnie się na stok narciarski, u którego podnóża znajduje się meta, trzeba pokonać rynnę z lodowo-kamienistą masą, a szczęście do jako takiej przyczepności mają tylko ci, którzy przybiegają w to miejsce jako pierwsi. „Lecisz w dół jak najszybciej się da, unosisz się w powietrzu, stawiasz długie kroki – nie napiszę, że zamykasz oczy i lecisz, bo to tak nie jest. Z jednej strony patrzysz przed siebie, żeby wyłapać optymalną trasę zbiegu, patrzysz gdzie leżą kamienie, a z drugiej strony podziwiasz piękno okolicy – i to tempo – momentami leciałem w dół po 3:40 – 3:50 – kosmos! Dla tych zbiegów warto było spędzić w sobotę prawie 10 godzin w aucie i przejechać 800 km – wiem, wiem,  nie jest to normalne” – pisze jeden z uczestników edycji 2015, Marcin Zaporowski na biegamblog.pl.

Warto się odważyć i pokonać ten odcinek w formie mieszanej, biegowo-zjazdowej, by jak najszybciej znaleźć się na mecie, gdzie czeka gorące jedzenie, muzyka i zasłużony odpoczynek.

Wilcze Gronie 2015. Fot. Piotr Dymus

Wilcze Gronie 2015. Fot. Piotr Dymus

Dlaczego warto przyjechać na Wilcze Gronie? Na stronie organizatora znajduje się kilka fragmentów relacji z dotychczasowych biegów. Galerię i regulamin również znajdziecie na wilczegronie.pl. Co jeszcze warto wiedzieć? Oto garść informacji:

Program imprezy:

Piątek 06.02.2016

17:00 – 22:00 przyjmowanie uczestników w bazie zawodów (Szkoła Podstawowa Rajcza)

Sobota 06.02.2016

7:00 – 10:00 praca biura zawodów, rejestracja, wydawanie pakietów startowych
10:00 – przejście na start
10:30 – Otwarcie
11:00  – Start biegu
13:00 – limit czasu na PK w Nickulinie
13:30 – Dekoracja zwycięzców
14:30 – Limit czasu meta

Ile to kosztuje?

Opłata za udział w zawodach zależy od terminu rejestracji i wpłynięcia wpisowego na konto organizatora:
40 zł – opłata promocyjna – zgłoszenia i wpisowe do 31 grudnia 2015
50 zł – opłata standardowa – zgłoszenia i wpisowe do 31 stycznia 2016

Opłatę za udział w zawodach należy uiścić najpóźniej do 31 stycznia 2016.
Płatności można dokonać wchodząc w zakładkę zapisy .

W przypadku wyczerpania limitu 500 miejsc, o możliwości startu decyduje kolejność wpłat.

Wilcze Gronie 2015. Fot. Piotr Dymus

Wilcze Gronie 2015. Fot. Piotr Dymus

Co w ramach pakietu?

  • udział w rywalizacji,
  • przygotowaną trasę,
  • możliwość zdania depozytu i odebrania go na mecie,
  • pomiar czasu,
  • posiłek regeneracyjny po biegu,
  • numer startowy,
  • puchary (dla trzech najlepszych zawodniczek i zawodników),
  • pamiątkowe medale dla osób, które ukończą bieg,
  • wspaniałe widoki Beskidu Żywieckiego.

Co trzeba mieć ze sobą?

Wyposażenie obowiązkowe, które może być kontrolowane na trasie. Jego brak może skutkować naliczeniem kary czasowej. Co jest w wyposażeniu obowiązkowym?

Numer startowy (umieszczony z przodu w taki sposób by zawsze był widoczny i możliwy do odczytania).
Telefon komórkowy z naładowaną baterią.
Dowód osobisty lub paszport.
Koc ratunkowy/folia NRC, (w pakiecie startowym).

Mapa i profil:

wilcze-gronie-mapka600

Start z Rajczy przy Gminnym Ośrodku Kultury, meta u podnóża stoku “Na Complu”.

wilczy-profil600

Więcej informacji na stronie organizatora: wilczegronie.pl.

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie!

Podoba ci się ten artykuł?

0 / 5. 0

Przeczytaj też

Zapraszamy do obejrzenia oficjalnego wideoreportażu z TAURON 22. Cracovia Maratonu, który odbył się 6 kwietnia 2025 roku oraz zorganizowanych dzień wcześniej: OSHEE Biegu Nocnego na 10 km, 18. Mini Cracovia Maratonu im. Piotra Gładkiego o […]

TAURON 22. Cracovia Maraton i wydarzenia towarzyszące – oficjalne wideo

Kto by pomyślał, że od pierwszej edycji GWiNT Ultra Cross minęło 10 lat! Tymczasem już za chwilę będziemy odliczać minuty do startu kolejnej odsłony tego popularnego w Wielkopolsce biegu ultra. Zanim jednak gromkimi brawami przywitamy […]

10 lat biegowej pasji: GWiNT Ultra Cross już w najbliższy weekend!

Nocny Portowy Maraton Szczeciński

Szczecin ponownie zaprasza wszystkich miłośników biegania na 11. Nocny Portowy Maraton Szczeciński! To niezwykłe wydarzenie odbędzie się 19 lipca 2025 roku w sercu miasta, oferując uczestnikom niesamowite emocje oraz niezapomniane widoki. Wyobraź sobie, jak pokonujesz […]

11. Nocny Portowy Maraton Szczeciński – Dołącz do wyjątkowego biegu i odkryj magię nocnego Szczecina!

Zdrowa i zbilansowana dieta stanowi filar, na którym osoby aktywne fizycznie budują swoją formę. Czasami jednak pomimo wystarczająco dużej gęstości kalorycznej posiłków oraz rozplanowania poszczególnych makroskładników wydolność organizmu stoi w miejscu lub co gorsza – […]

Dieta na najczęstsze niedobory witamin i minerałów u biegaczy

Już teraz warto zarezerwować sobie czas w weekend 26 – 27 kwietnia na biegowe wyzwania. Kto nie czuje się na siłach, by rywalizować na trasach biegowych, może spędzić czas kibicując biegaczom. Organizatorzy przekonują, że na […]

PKO Gdynia Półmaraton już w ten weekend! Nie biegniesz? Kibicuj!

Saucony zaprezentowało niedawno najnowszą odsłonę swojego podstawowego buta treningowego, czyli Ride. To już 18. generacja tego modelu. Chociaż o wrażeniach z testu wypadałoby napisać dopiero na końcu, by potrzymać Was nieco w niepewności, to w […]

Saucony Ride 18: Idealny towarzysz treningów i zawodów! [test]

Garda Trentino Half Marathon

Garda Trentino Half Marathon to jeden z najpiękniejszych półmaratonów na świecie, w którym już za kilka miesięcy możesz wziąć udział. Poznaj tę wyjątkową imprezę i spróbuj wygrać pakiet startowy. Nawet jeśli się nie uda, bieg […]

Garda Trentino Half Marathon – jeden z najpiękniejszych półmaratonów świata! Wygraj pakiet startowy w konkursie!

Chudy Wawrzyniec to górski bieg ultra na dystansach 52 i 82 km oraz towarzyszące mu: Parszywa Bendoszka (60 km), Mała Rycerzowa (20 km) i Muńcuł Vertical (3 km). Zawody odbędą się w weekend 9-10 sierpnia, […]

Chudy Wawrzyniec: niezapomniana przygoda na Beskidzkich Szlakach. Do końca kwietnia taniej!

Wygraj pakiet startowy na jeden z najpiękniejszych półmaratonów świata!
Weź udział