Był twarzą maratonu w Bostonie, ma swój fanklub. I jest biegowym… oszustem
Maratońscy oszuści to nie tylko polski fenomen. W USA swego rodzaju gwiazdą jest od dwóch lat niejaki Mike Rossi. 50-letni biegacz został przyłapany na skracaniu trasy i dochował się swoistego fun klubu – setki biegaczy śledzą każdy jego start, szukając kolejnych oszustw.