Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia
Szybki Bieg Niepodległości w Warszawie

fot: Marcin Nagórek
Tegoroczny Bieg Niepodległości w Warszawie był wyjątkowo mocny pod względem sportowym. Szybka trasa, sprzyjająca pogoda i uczestnictwo kadry wojskowych zapewniło wyniki na niezłym poziomie.
Warszawski Bieg Niepodległości jest wielkim wydarzeniem masowym i dla wielu biegaczy docelowym startem jesiennym. W sporcie wyczynowym był do tej pory traktowany marginesowo, z prostego powodu – w Warszawie nie wypłacano nagród finansowych. Tegoroczna edycja była jednak wyjątkowo mocna, bo wojsko polskie wystawiło sporą część kadry opartej o reprezentantów Polski. W tych okolicznościach brak nagród finansowych zszedł na drugi plan. Co prawda część uczestników pobiegła tylko rekreacyjnie, w tym Henryk Szost i Błażej Brzeziński na poziomie 5:00/km, ale i tak wystarczyło biegaczy, który zapewnili niezły poziom.
Zaskakującym zwycięzcą został 23-letni Kamil Karbowiak, który do wojska dołączył dopiero w tym roku. Jego największym sukcesem jest jak na razie młodzieżowe mistrzostwo Polski w biegu na 10 000 metrów, a wśród seniorów 4. miejsce na tym samym dystansie. 29:38 osiągnięte na ulicach Warszawy to szybciej niż rekord życiowy z bieżni – 29:51,83. Kamil pokonał dużo bardziej doświadczonych zawodników. 26-letni Tomasz Grycko (2. miejsce w Warszawie, 29:43) to dwukrotny mistrz Polski na 10 000 metrów. 29-letni Jakub Nowak (3. miejsce w Warszawie, 29:47) to wicemistrz Polski w maratonie sprzed kilku lat. Na kolejnych miejscach dobiegł m.in. Mariusz Giżyński (29:54), były wicemistrz kraju w maratonie i półmaratonie, Krzysztof Gosiewski (30:04), były mistrz Polski w biegach przełajowych oraz Łukasz Kujawski, były mistrz Polski na 5000 metrów i 3000 m z przeszkodami na bieżni. Zwycięstwo Karbowiaka zostało odniesione na bardzo utytułowanych w kraju rywalach.

fot: Marcin Nagórek
Wśród kobiet także niespodzianka, i to nawet większa – najszybsza była 28-letnia Anna Gosk, która do tej pory nie biegała nawet w przybliżeniu tak szybko, ani nie zdobyła żadnego medalu mistrzostw Polski seniorów. 33:06 w Warszawie oznacza dla niej ogromny progres – jej oficjalna życiówka na tym samym dystansie na bieżni, osiągnięta w tym roku, wynosi zaledwie 35:19,48. Na tegorocznych mistrzostwach Polski Anna na bieżni na 5000 metrów osiągnęła czas zaledwie 16:57 – czyli na dystansie dwukrotnie krótszym pobiegła wyraźnie wolniej niż w Warszawie na obu piątkach. Do tego dochodzi niezwykle cenne zwycięstwo – nad drugą Moniką Andrzejczak (33:47), do tej pory wyraźnie szybszą, ale przede wszystkim trzecią – Katarzyną Kowalską (34:10), wielokrotną mistrzynią Polski na różnych dystansach i oficjalną rekordzistką Polski w półmaratonie.
Na wyniki można oczywiście nieco narzekać. 29:38, które dało zwycięstwo wsród mężczyzn, to czas zaledwie o 5 sekund szybszy niż aktualny rekord świata kobiet na tym dystansie. Tym niemniej, jak na polskie warunki był to szybki i bardzo ciekawy bieg na 10 kilometrów, z niezłymi wynikami. Pogoda sprzyjała, a zawodnicy z czołówki z wiatrem w plecy pobiegli drugie 5 kilometrów szybciej niż pierwsze. Do półmetka dobiegła spora grupa najlepszych polskich długodystansowców, którzy nie czaili się, tylko walczyli o jak najlepszy czas. Taki widok to obecnie rzadkość. Mnogość biegów sprawia, że polska czołówka rzadko biega razem. Bieg w Warszawie był bardzo interesujący pod względem sportowym, a jednocześnie jest ważnym wydarzeniem masowym, z 18 tysiącami uczestników i wyjątkową oprawą patriotyczną.
[yop_poll id=”111″]