Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia > Biegi zagraniczne > Wydarzenia
Rekordy świata w maratonie… w hali
Fot. Istockphoto.com
W Nowym Jorku pobito rekordy świata w maratonie mężczyzn i kobiet rozgrywanym w hali. Poprzedni najlepszy czas należał do Polki, Moniki Kalicińskiej.
Niecodzienne zawody rozegrano w Nowym Jorku w 200-metrowej hali Armory. Organizator ogłosił, że za pobicie rekordu świata w maratonie na bieżni przyzna premię 5000 dolarów. Przyciągnęło to kilku solidnych zawodników. Wśród mężczyzn zwyciężył Malcolm Richard, biegacz z życiówką 2:15, który osiągnął czas 2:21:55. Znacznie poprawił poprzedni rekord, należący do innego Amerykanina, Michaela Wardiana, wynoszący 2:27:21. Wśród kobiet najszybsza okazała się Allie Kieffer, która w swoim drugim maratonie w życiu czasem 2:44:44 nie tylko ustanowiła rekord, ale o 10 minut poprawiła życiówkę. Poprzedni najlepszy wynik należał do Polki mieszkającej na stałe w USA, Moniki Kalicińskiej. Nie był on oficjalny, bo został uzyskany na bieżni 300-metrowej, ale do niego odnoszono nowy czas.
Maraton rozgrywany w hali wymaga pokonania 211 okrążeń. Co godzinę zmienia się kierunek rozgrywania biegu. Na prostej zlokalizowano punkt z wodą i odżywkami, z którego biegacz może skorzystać na każdym okrążeniu. Oznacza to unikalny maraton z 211 punktami żywieniowymi. W jednej serii w Nowym Jorku startowało równocześnie ośmiu zawodników, serie rozgrywano przez trzy dni. Łącznie wystartowało 223 biegaczy, ale nie wszyscy pokonali cały dystans – rozegrano także sztafetą maratońską.
Męski zwycięzca biegu powiedział, że z początku zawody były dla niego trudne, bo na zegarku sprawdzał międzyczas każdego okrążenia. Po pewnym czasie zrezygnował i po prostu skupił na rytmie biegu. Dodał przy tym, że zaletą trasy było to, że pozostawała całkowicie płaska i osłonięta od wiatru.