Nowy rekord… zapisowy. XXV Bieg Niepodległości w Warszawie
32 godziny trwały zapisy na XXV Bieg Niepodległości. 12 000 miejsc, które łącznie organizator przewidział dla biegaczy, nordic walkerów i zawodników na wózkach rozeszło się w tempie, którego do tej pory w polskich biegach nie notowano.
Zapisy uruchomiono o północy z poniedziałku na wtorek, cztery tygodnie przed biegiem. W ciągu pierwszej godziny na liście pojawiło się blisko dwa tysiące nazwisk, we wtorek rano zapisy gładko przekroczyły półmetek, potem zaprotestował, na szczęście na krótko, serwery, a w środę rano liczba zapisanych przekroczyła 12 000. Na tak dużym biegu chyba pierwszy raz w Polsce mamy do czynienia z sytuacją, kiedy miejsca wyczerpują się w ciągu niespełna półtorej doby.
Chętnych nie odstraszył wymóg uiszczenia opłaty startowej w ciągu 3 dni od zapisu. Licznik na stronie Warszawskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji pokazuje, że do południa w środę ponad 7,5 tys. osób opłaciło udział w biegu.
Bieg pożądania
XXV Bieg Niepodległości wystartuje 11 listopada. Start biegu głównego zaplanowano tradycyjnie już na godzinę 11.11. Przed biegaczami na trasę wyruszą zawodnicy na wózkach, a chwilę później – zawodnicy nordic walking. Trasa biegu wiedzie, podobnie jak to było w ostatnich dwóch edycjach, ulicą Jana Pawła II i Al. Niepodległości – od startu na wysokości ul. Stawki do nawrotu przy Rakowickiej (nordic walkerzy zawracają na wysokości Koszykowej – mają do pokonania 6,5 km). Limit na pokonanie 10 km wynosi 2 godziny.
Fot. WOSiR
Strefy startowe
Po raz pierwszy w tym roku organizator zaplanował strefy startowe – pierwszą dla tych, którzy rekord życiowy mają poniżej 40 minut (strefa czerwona), drugą – dla życiówkowiczów z przedziału 40-45 minut (strefa żółta), trzecią – dla licznej grupy 45-50 (niebieska) i wreszcie olbrzymią strefę zieloną (czasy powyżej 50 minut). Jest szansa, że dzięki strefom start będzie płynny i na łatwej szybkiej trasie padnie wiele rekordów życiowych. Ale to już zależy od biegaczy – od tego, jak się przygotują i na ile właściwie oszacują swoje możliwości. Na razie, po tempie zapisów, widać, że WOSiR po sukcesie Biegu Powstania Warszawskiego poszedł za ciosem, a biegacze docenili standard imprez organizowanych przez ośrodek z Rozbrat.
Dla spóźnialskich
Dla tych, którzy nie zdążyli z zapisem, pozostają konkursy, w których można wygrać pakiety oraz… czatowanie na pierwsze czyszczenie listy z tych, którzy nie zapłacą. To – w przyszłym tygodniu. Ale patrząc na tempo regulowania wpłat, trudno liczyć na to, że do puli wróci wiele miejsc. Raczej będą to pojedyncze strzały i trzeba będzie dysponować naprawdę szybkim łączem.