Sprzęt > Buty do biegania > Sprzęt
Nike Air Zoom Terra Kiger 4 – test
Fot. Magdalena Grzelak
Nike znany jest głównie z butów do biegania po twardych nawierzchniach. Air Zoom Terra Kiger pokazuje, że warto zainteresować się tą firmą również wtedy, gdy lubimy biegać w terenie.
Fot. Magdalena Grzelak
Buty mają bardzo jaskrawe barwy charakterystyczne raczej dla modeli startowych niż terenowych, do tego cholewka wypisz wymaluj jak w modelach szosowych. Nie widać wzmocnień, oblanego gumą czubka, wstawek z grubego tworzywa, jest za to dość delikatny materiał.
Wytrzymałość cholewki może budzić pewne wątpliwości, mimo to po 300 km nie uległa zniszczeniu. Chociaż warto dodać, że buty nie był używane w trudnym terenie: głównie las i niewielkie góry, a nie ekstremalne wyrypy.
Fot. Magdalena Grzelak
Cholewka nie posiada w zasadzie żadnych usztywnień, jest bardzo miękka, dlatego też idealnie leży na stopie i daje ogromny komfort. Symboliczne wzmocnienie czubka, równie symbolicznie usztywnia całą konstrukcję. Miejsca na palce nie ma może wybitnie dużo (osoby z szeroką stopą mogą odczuć dyskomfort), jednak w moim przypadku nie powodowało to jakichkolwiek problemów. Jeśli jednak ktoś chce ich używać na długie dystanse (ultra), rozważałbym zakup innego modelu, z większą przestrzenią z przodu.
Fot. Magdalena Grzelak
Zapiętek również jest raczej delikatny, lekko usztywniony, łatwo się zgina i nie ma w nim twardej plastikowej płytki, co dodatkowo potęguje komfort. Podeszwa nie jest przesadnie sztywna (mniej niż np. w modelu Dynafit Pantera, za to bardziej niż w Pegasus 32). Nie miałbym nic przeciwko, gdyby jednak była minimalnie bardziej elastyczna.
Fot. Magdalena Grzelak
Air Zoom Rerra Kiger 4 mają bardzo dobrą amortyzację, nie są przy tym nieprzyzwoicie miękkie. Zapewniają znakomity komfort biegu i bardzo dobrą dynamikę. Może wydawać się to mało prawdopodobne, ale amortyzacji jest na tyle dużo (zasługa zapewne poduszek gazowych), że spokojnie można biegać w nich po asfalcie i będzie wygodnie i szybko. To zatem doskonały wybór, gdy chcemy wybiec np. z miasta do lasu i teren jest mieszany.
Przyjemna miękkość (chyba przede wszystkim wkładki) daje wygodę, ale nie zabiera zbyt dużo energii, a wręcz prowokuje do szybszego biegania.
Fot. Magdalena Grzelak
Bieżnik jest dość wyraźny, ale producent mógłby się pokusić o lepsza mieszankę gumy. Użyta w obecnej i poprzedniej generacji, nie trzyma zbyt dobrze na skale czy kamieniach, zatem buty nie nadają się do zabrania np. w Tatry. Na nawierzchni ziemnej, szutrowej czy z mniejszymi kamykami, bieżnik spisuje się znakomicie. Klocki z łatwością łapią przyczepność.
W błocie również dają sobie radę, ale jeśli jest ono lepkie, bieżnik się zapycha. Jeszcze gorzej jest na mokrej trawie, gdyż klocki bieżnika są dość blisko siebie, więc trzeba się liczyć z odjeżdżaniem nóg.
Bieżnik kompletnie nie przeszkadza w bieganiu po asfalcie.
Fot. Magdalena Grzelak
Podeszwa jest bardzo szeroka, z przodu i z tyłu wystaje poza obrys buta, a to sprawia, że stabilność już większa chyba być nie może. Nie ma mowy o tendencji do wykręcania kostek, but jest stabilny do bólu.
Fot. Magdalena Grzelak
Podsumowanie
Air Zoom Terra Kiger 4 to jedne z moich ulubionych butów. Delikatna cholewka zapewnia znakomitą wygodę. Do codziennego biegania po lesie, czy mieszanki las-asfalt lub łatwiejsze górki, a przede wszystkim do startów, są doprawdy znakomite.
Jeśli ktoś lubi biegać dynamicznie lub preferuje niski drop oraz dopasowane butym to kigery w czwartej odsłonie wydają się świetnym wyborem.