Sprzęt > Akcesoria > Sprzęt > Buty do biegania > Sprzęt > Sprzęt > Ubrania
Mam(m)uty ciągle żyją
Mimo że mamuty wyginęło około 8000 r.p.n.e to w Szwajcarii jeden dalej żyje co więcej ma się całkiem dobrze, nie ma on co prawda wiele wspólnego z pradawnym zwierzęciem, ale logo z włochatym słonikiem się pojawia, a więc jednak jest mamut. W 1862 r. w miasteczku Dintikon powstała marka Mammut, która jest obecnie jedną z najbardziej cenionych marek górskich.
Mammut jest kojarzony z górami. Specjalizuje się w produkcji lin, sprzętu wspinaczkowego oraz odzieży górskiej, ale od pewnego czasu także z bieganiem. Szwajcarzy nie mogli przejść obojętni wobec szału na biegi terenowe, a w szczególności górskie. Powstała zatem cała kolekcja sprzętu biegowego.
Mammut Claw II. Fot Mammut
Największą uwagę przykuwają buty mtr141 oraz 201, które niezwykle udanie łączą wysoką elastyczność z ochroną przed kamieniami i całkiem rozsądną amortyzacją. Model mtr141 oraz mtr201 mimo, że nie są klasycznymi żelazkami, nie posiadają dziesiątek systemów ale posiadają odpowiednią ilość pianki, to zachowuje bardzo dużą elastyczność. Buty dość łatwo możemy zginać w dłoniach. Mimo, że są to buty terenowe, które mają chronić stopy przed ostrymi krawędziami, to są o wiele bardziej elastyczne niż zdecydowana większość szosowych butów Asicsa. Osoby które, idą w kierunku biegania naturalnego, ale pragną pewnej dozy komfortu z całą pewnością będą zadowolone. Modele 141 i 201 mają identyczną podeszwę i różnią się tylko cholewką. Model 201 jest bardziej siatkowy, 141 bardziej zabudowany. Obydwa modele występują również w wodoodpornych wersjach z membraną Gore-tex.
Mammu Mtr141 po lewej oraz Mtr201 po prawej. Fot. Mammut
Największą nowością jest jednak model mtr201 w specjalnej wersji Dyneema. Dyneema to wyjątkowo odporny na rozerwanie i przetarcia materiał. Jest on używany przy produkcji taśm wspinaczkowych do wzmocnień odzieży itp. W modelu mtr201 wykonano z tego materiału cholewkę która zachowuje bardzo dużą wytrzymałość przy obniżeniu masy o 35 g.
Mammut Mtr201 Dyneema. Fot Mammut
Mammut przygotował także kilka propozycji dla najlepszych biegaczy dla których liczy się każdy gram i każda zaoszczędzona sekunda. Do nich skierowany jest model MTR 71 który jest bardzo przewiewny, i waży 548g w rozmiarze 8,5 (UK) i trzeba przyznać, że z zewnątrz przypomina nieco Dynafity MS Feline Ghost.
Mammut Mtr71. Fot. Mammut
Mammut nie zapomniał także o osobach które potrzebują większej amortyzacji i ochrony stopy. Dla nich powstały modele React oraz Claw. Są one wyposażone w sztywniejszą podeszwę która zapewnia dobrą izolację od podłoża, grubą warstwę pianki która pozwala zachować komfortowy bieg na długim dystansie. Niestety odbiło się to także na wadze, zarówno model React jak i Claw ważą po 719g, czyli całkiem sporo, ale dla osób ceniących komfort są ta z całą pewnością wartości akceptowalne.
Należy pamiętać, że obuwie Mammuta zostało opracowane pod kątem biegów w Alpach. Z tego powodu bieżnik we wszystkich modelach jest dość płytki. Takie rozwiązanie sprawdza się w skalistym terenie, na ziemnych czy szutrowych suchych ścieżkach, ale na biegi po błotnych trasach jakie można spotkać w Beskidach czy Bieszczadach może to być za mało i należy mieć to na uwadze decydując się na zakup Mammutów.
Mammut Mtr201 Micro Jacket. Fot. Mammut
Mammut nie poprzestał jednak na obuwiu i zaproponował biegaczom także odzież. Najciekawszą propozycją wydaje się być ważąca zaledwie 100 kurtka MTR 201 Micro Jacket, która zapewnia bardzo wysoką ochronę przed wiatrem, wytrzyma delikatny deszczyk, a bardzo dobrze radzi sobie z odprowadzaniem potu. Oprócz tego możemy wybierać wśród czapek, bluz, rękawiczek itp. Warto również zwrócić uwagę na plecaki z serii mtr201, które mogą być niezwykle ciekawym rozwiązaniem. Plecak o pojemności 7L waży ledwie 215g i jest z pozoru zwykłym plecakiem, ale jednak widać, że zmierza w kierunku rozwiązań dobrze znanych u Salomona, czyli dążenie to tego, żeby plecak był bardziej kamizelką.
Mammut X-sun. Fot. Mammut
Na koniec najjaśniejszy punkt programu czyli lampka, a konkretnie czołówka X-sun. Mimo, że czołówka waży tylko 270g wraz z bateriami to daje niemal 1000lm (950lm) światła. Jest to wartość porażająca, jak na lampkę o tak niskiej masie która jest dedykowana bieganiu. Jeśli parametry podane przez producenta pokrywają się z rzeczywistością, to możemy się spodziewać że lampka, mimo zapewne wysokiej ceny, zagości na bardzo wielu ultra maratonach.