Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia
Fenomenalny rekord świata 46-latka na 800 metrów

Anthony Whiteman, foto: http://anthonywhiteman.com
Brytyjczyk Anthony Whiteman poszerza granice tego, co uznajemy za możliwe. Kilka dni temu pobił rekord świata weteranów na 800 metrów, zostając najstarszym w historii człowiekiem, który na tym dystansie połamał barierę 1 minuty i 50 sekund.
Trzy lata temu pisałem o Anthonym Whitemanie, który już wtedy był fenomenem. Ma za sobą przeszłość wyczynową i bieganie na wysokim poziomie, potem kilkuletnią przerwę, a obecnie od lat startuje amatorsko. 19 sierpnia w brytyjskim Stretford koło Manchesteru uzyskał w biegu na 800 metrów czas 1:49,86. W wieku prawie 46 lat został najstarszym w historii człowiekiem, który złamał barierę 1 minuty i 50 sekund na tym dystansie. Czas jest oczywiście rekordem świata w kategorii wiekowej M-45 (ukończone 45 lat), Whiteman był wcześniej także rekordzistą na kilku dystansach w kategorii M-40.
Wynik jest fenomenalny na kilku płaszczyznach. Po pierwsze, to jest bieganie szybkie samo w sobie. Złamanie 1:50 na 800 metrów jest nieoficjalną „granicą wyczynu”, uznawaną w środowisku profesjonalnych zawodników za wstęp do elitarnej grupy. Rekord świata wynosi 1:40,91, złamanie 1:45 to wejście do czołówki światowej. Czas 1:49,86 46-letniego Whitemana (urodziny ma w listopadzie) daje obecnie 9. miejsce na tegorocznych polskich listach wyczynowych. A warto zauważyć, że polskie 800 metrów jest niemal najmocniejsze na świecie, w rankingu mamy tak szybkich biegaczy jak Adam Kszczot, Marcin Lewandowski, Michał Rozmys i Artur Kuciapski. Co interesujące Whiteman po raz pierwszy złamał 1:50 w wieku 22 lat. Obecnie powtarza ten wyczyn po 24 latach, a w międzyczasie oczywiście dokonał tej sztuki wielokrotnie. Jego życiówka to bardzo dobre, ale nie fenomenalne 1:45,81 z roku 2000.
Tak dobry czas poza samą wartością bezwzględną jest fenomenalny, jeśli spojrzymy na statystyki 800 metrów. To konkurencja ludzi młodych, w której bardzo trudno utrzymać formę latami. Liczy się tu zarówno szybkość, jak i siła oraz wytrzymałość. Statystycznie życiówkę uzyskuje się w okolicach 24. roku życia, a medaliści światowych imprez powyżej 30 roku życia to wyjątki. Gwałtowny spadek poziomu następuje po 35 roku życia, szybkie bieganie takiego dystansu po 40-tce to ewenement. Poza samym wyzwaniem fizycznym pozostaje kwestia zdrowia – na bieżni startuje się w kolcach, które po latach odciskają swoje piętno na ścięgnach. Większość zawodników z bieżni pod koniec kariery ma problemy ze ścięgnem Achillesa. Im jest się starszym, tym trudniej utrzymać poziom treningu i zdrowie, a autor, jako rekordzista Polski w kategorii M-35 na tym dystansie na stadionie i w hali, wie co nieco na ten temat. To oczywiście niekoniecznie samo fizyczne zużycie ścięgien, bardziej kwestia regeneracji po wymagających treningach w coraz bardziej zaawansowanym wieku.
46-latek biegający 800 metrów to absolutny fenomen. Być może kiedyś będzie to częstsze zjawisko, wraz z rozwojem treningu zaawansowanych wiekowo biegaczy. Na dzisiaj czas przeliczony w stosunku do wieku Whitemana daje mu 101,35%, czyli teoretycznie jest proporcjonalnie lepszy niż absolutny rekord świata Kenijczyka Davida Rudishy.
Na wynik ma wpływ rozwinięta kultura ścigania w Wielkiej Brytanii. Każdy z trenujących biegaczy może startować w zawodach na bieżni, jest uwzględniany w statystykach, a w czasie zawodów nie ma dyskryminacji. Podczas gdy w Polsce zdarza się, że starsi są wypychani z rywalizacji pod pretekstem „ustępowania młodszym i perspektywicznym”, w Wielkiej Brytanii listy startowe i zawody są ustalane na zimno w kolejności uzyskiwanych wyników. Dlatego Anthony Whiteman mimo swego wieku startuje na bieżni z biegaczami młodszymi o 30 lat i często wygrywa. Bierze udział także w mistrzostwach Wielkiej Brytanii. W tym roku zaliczył już dziesięć startów na 800 metrów, siedem na 1500 metrów/milę i pojedyncze inne dystanse, w tym 51,80 na 400 metrów i 16:05 na 5 km na ulicy.