Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia
W niedzielę oglądamy maraton w Nowym Jorku!

New York Marathon. Fot: flickr.com/mtaphotos CC BY 2.0
W niedzielę w porze obiadowej w TV będzie do obejrzenia jeden z najciekawszych maratonów świata – Nowy Jork. Początek transmisji o 15:30 w stacji Eurosport.
Nowy Jork po raz kolejny przyciągnął bardzo interesującą stawkę biegaczy, mimo że w tym roku było to utrudnione ze względu na odbywające się w sierpniu Igrzyska Olimpijskie. Najlepsi biegacza świata startują zwykle tylko w dwóch maratonach rocznie, stąd większość z nich po Igrzyskach nie biega już nigdzie jesienią. W Nowym Jorku tradycyjnie biega się bez nadających tempo „zająców”, dlatego rywalizacja i sposób rozegrania biegu bywają zaskakujące. Bieg należy do serii World Marathon Majors – sześciu najbardziej prestiżowych maratonów świata.
Faworytem jest 30-letni Kenijczyk Stanley Biwott, zwycięzca z zeszłego roku, który w tym sezonie był drugi w maratonie w Londynie. Ma doskonałą życiówkę i to świeżą – z kwietnia z Londynu – 2:03:51. Na jego niekorzyść – a może i korzyść? – przemawia tylko fakt, że podczas Igrzysk Olimpijskich nie ukończył biegu. Słabo startuje w upale, ale tego nikt się w Nowym Jorku nie spodziewa. Dzięki zejściu z trasy olimpijskiego maratonu nie jest za to nadmiernie wyeksploatowany. W zeszłym roku doskonale sprawdził się w taktycznym biegu, w którym początek był wolny, a koniec niesamowicie mocny. Ostatnie 10 kilometrów pokonał w czasie 28:35, m.in. biegnąc pod górkę na ostatnich kilometrach. Trudno powiedzieć, na ile mocnym rywalem będzie dla niego Ghirmay Ghebreslassie z Erytrei, aktualny mistrz świata. Zaledwie 20-latek, w tym roku ma za sobą już dwa maratony – był czwarty w Londynie i czwarty poczas Igrzysk Olimpijskich. Jego życiówka jest dużo słabsza niż Biwotta – tylko 2:07:46, ale ten młody zawodnik ma na koncie bardzo szybki półmaraton, pokonany w 1:00:01. Co więcej, jest szansa, że bieg będzie taktyczny i wolny na początku, a właśnie przy takim rozegraniu Ghirmay rok temu zwyciężył w mistrzostwach świata.
Trzecim bardzo mocnym biegaczem jest 26-letni Lelisa Desisa z Etiopii. Dwukrotny zwycięzca z Bostonu był już w Nowym Jorku drugi i trzeci, a jego życiówka to 2:04:45. Dwa lata temu wdał się w słynny pojedynek z Kenijczykiem Wilsonem Kipsangiem. Zawodnicy uderzali się łokciami i wdali w słowne przepychanki, po których Kipsang ruszył mocno i oderwał się od Etiopczyka.
Do walki o czołowe lokaty może się jeszcze włączyć Kenijczyk Lucas Rotich (2:07:17) i być może Amerykanin Dathan Ritzenhein (2:07:47), na którego bardzo liczą gospodarze. Wśród kobiet wielką faworytką jest Kenijka Mary Keitany, która celuje w trzecie zwycięstwo z rzędu. Ma fantastyczną życiówkę – 2:18:37, co czyni ją drugą najszybszą maratonką w historii tego dystansu, za Paulą Radcliffe. Rywalki są jednak bardzo mocne. Przede wszystkim Etiopka Aselefech Mergia, druga w Nowym Jorku rok temu, posiadająca życiówkę 2:19:31 oraz jej rodaczka Buzunesh Deba (2:19:59), w przeszłości dwukrotnie druga w tym biegu. Na liście mamy także dwie bardzo ciekawe debiutantki – Amerykankę Molly Huddle, rekordzistkę USA na 10 000 metrów, z fantastycznym czasem 30:13, bardzo mocną także w półmaratonie (1:07:41) oraz Kenijkę Sally Kipyego, wicemistrzynię olimpijską na 10 000 metrów z 2012 roku. Dodatkową ciekawostką jest występ triathlonowej mistrzyni olimpijskiej z Rio de Janeiro – Amerykanki Gwen Jorgensen, która także zadebiutuje w maratonie.
Prognoza pogody jest niekorzystna – zapowiada się silny, czołowy wiatr.