Polska ma bogate tradycje w obchodzeniu Świąt Bożego Narodzenia, które nieodłącznie wiążą się ze spożywaniem wielu smakowitych potraw. Szczególnie uroczysta jest jednak kolacja wigilijna, podczas której na stół podaje się dwanaście potraw. Przyjrzyjmy się zatem szczegółowo niektórym z nich, by wybrać te najbardziej korzystne z punktu widzenia racjonalnego żywienia.
Przygotowuję się po raz pierwszy do przebiegnięcia maratonu. Nie wiem, co powinienem zabrać ze sobą do jedzenia na trasie. Wiem, że na punktach żywnościowych są banany, ale po nich zaczyna mnie boleć brzuch. Czy powinienem kupić specjalne żele albo batony?
Trwa sezon maratoński, niewiele już możemy zdziałać treningowo, dlatego zastanawiamy się nad strategią, dietą, dopracowaniem szczegółów. O której godzinie wstać, w co się ubrać, a także, a może przede wszystkim, co i ile zjeść przed startem.
Jestem semi-wegetarianką jedzącą ryby. Jak najefektywniej mogę uzupełniać poziom żelaza, nie jedząc czerwonego mięsa? Bardzo lubię szpinak, po przeczytaniu artykułu o żelazie zaczęłam skrapiać go cytryną, ale nie wiem z czym go nie powinnam łączyć, żeby nie zmniejszać efektywności wchłaniania żelaza.
Co powinnam jeść po zakończeniu treningu i w jakim czasie po jego zakończeniu, żeby to miało największy sens dla regeneracji? Przygotowuję się do bicia swojego rekordu na 10 km według programu treningowego. Biegam prawie codziennie, krótkie, ale męczące sesje.
Jestem zaganianą osobą. Wegetarianką. Na co dzień nie mam czasu na to, żeby przygotować sobie jedzenie na następny dzień do pracy. Zwykle kończy się na czymś na szybko. Najczęściej na falafelu, bakłażanie czy budkach z kanapkami na ciepło.Co jeść na mieście, na szybko, żeby nie było to bardzo niezdrowe? Czy lepiej zjeść przysłowiowy kebab, czy hamburgera? Frytki czy pizzę albo czego unikać zdecydowanie?
Ważę 56 kg, przy wzroście 166. Chciałabym zgubić dwa kilogramy, ale waga stoi w miejscu. Co zmienić w mojej diecie żeby „pobudzić” organizm? A jednocześnie mieć siłę na treningi? Na Wasze pytania dotyczące diety odpowiada dietetyk sportowy – Aleksandra Bykowska.
Łyżka cukru, trochę wody, szczypta soli i esencja pomarańczy albo cytryn – jak kto woli. „Uwarzenie” izotoniku nie wymaga zdolności kulinarnych. Składniki są tanie i łatwo dostępne, więc można sobie pozwolić na wiele prób zanim napój zacznie nam smakować.