fbpx

Czytelnia > Ludzie > Historie biegaczy > Ludzie

Rudolf Harbig – średniodystansowy dominator z lat 30. XX wieku

(GERMANY OUT) Harbig, Rudolf, (*08.11.1913-05.03.1944+), Leichtathlet, Mittelstrecken - L?ufer D, Weltrekorde ?ber 400 m, 800 m, 1000 m, mit seiner Braut Gerda und seinem Trainer Gerschler (re), - 1930er Jahre, Aufnahme: Lothar Ruebelt (Photo by Lothar Ruebelt/ullstein bild via Getty Images)

Rudolf Harbig z żoną Gerdą i trenerem Woldemarem Gerschlerem. (Photo by Lothar Ruebelt/ullstein bild via Getty Images)

Rudolf Harbig to zawodnik, który wprowadził bieganie średniodystansowe na zupełnie inny poziom. Jako jeden z pierwszych na świecie, był żywym dowodem na to, że trening interwałowy działa. W jego przypadku zaowocował rekordami świata na dystansach 400 m, 800 m i 1000 m.

Rudolf Harbig urodził się w Dreźnie 8 listopada 1913 r. Dzisiaj niewiele wiadomo o latach jego młodości. Początek biegowej przygody Niemca datuje się na 1932 r., kiedy rozpoczął ściganie w biegach przełajowych. Z czasem stwierdził, że jego mocniejszą stroną jest raczej szybkość niż wytrzymałość i od 1934 r. skupił się przede wszystkim na rywalizacji na bieżni. w 1934 r. w rodzinnym Dresden osiągnął czas 2:04 na dystansie 800 m. Wtedy został dostrzeżony przez początkującego trenera – Woldemara Gerschlera. Współpraca obu panów już wkrótce miała przynieść nadspodziewanie dobre efekty.

Pod skrzydłami Gerschlera Harbig rozwijał się błyskawicznie. W ciągu pierwszych 3 miesięcy wspólnych treningów 21-latek poprawił rekord życiowy na 800 m o 6 sekund. Na początku kolejnego sezonu urwał ze swojego wyniku 2 sekundy, a później jeszcze 2, doprowadzając życiówkę do poziomu 1:54,1. Również na dystansie dwukrotnie krótszym popisał się niezłym wynikiem, osiągając równe 50 sekund. Rok przed Igrzyskami Olimpijskimi Harbig zaczął dobijać się do krajowej czołówki i mógł realnie myśleć o olimpijskim biegu przed publicznością w Berlinie.

Rok 1936 rozpoczął się bardzo dobrze dla podopiecznego Gerschlera. Passa zwycięstw w szeregu mityngów, rekordy życiowe na dystansach 200 m (22,0), 400 m (48,8) i 800 m (1:52,5) wskazywały, że jest w doskonałej formie. Potwierdził to także podczas mistrzostw kraju, wygrywając rywalizację na 800 m. Został włączony do reprezentacji na Igrzyska, gdzie, co prawda, odpadł w eliminacjach na 800 m, ale w sztafecie 4×400 m odegrał istotną rolę biegnąc na ostatniej zmianie i przyczyniając się do brązowego medalu niemieckiej drużyny (czas indywidualny Harbiga: 47,6, reprezentacja Niemiec osiągnęła rezultat 3:11,8 bijąc rekord kraju). Po Igrzyskach Harbig nieco zwolnił obroty i nie osiągał już tak dobrych rezultatów jak w pierwszej części sezonu.

Rok 1937 to z kolei pasmo sukcesów Harbiga. W ciągu sezonu nie przegrał ani jednego wyścigu, będąc bezkonkurencyjnym tak na krajowym podwórku, jak i w zawodach międzynarodowych. Ponownie został mistrzem Niemiec, bijąc przy okazji rekord kraju z czasem 1:50,9. Na dystansie dwukrotnie krótszym także stał się rekordzistą kraju z czasem 47,6. Harbig kontynuował zwycięską passę na tych 2 dystansach również w 1938 r., a kumulacją były Mistrzostwa Europy w Paryżu, z których przywiózł 2 złote medale: na 800 m (i życiówkę 1:50,6) i w sztafecie 4×400 m. Miesiąc wcześniej na 400 m pobił rekord Niemiec z wynikiem 46,8.

Jednak największe osiągnięcia wciąż były jeszcze przed Harbigiem, a dokonał ich w roku 1939. W czerwcu pobił pierwszy rekord świata – na nietypowym dystansie 500 m, który pokonał w 1:01,7. Następnie, jako pierwszy Niemiec w historii pobiegł 800 m poniżej 1:50 (1:49,4). Już tydzień później zapisał się w historii fenomenalnym wynikiem na tym dystansie. Czas 1:46,6, jaki osiągnął w Mediolanie okazał się nie do pobicia przez następnych 16 lat. Poprzedni rekord został poprawiony o 1,8 s. Odkąd notowany jest rekord na 800 m nikt w historii ani przed ani po Harbigu nie poprawił go w aż tak znaczący sposób. To był naprawdę niewyobrażalny wynik. Na dokładkę, miesiąc później Harbig do swojej kolekcji dołożył jeszcze rekord świata na 400 m (46,0).

Po wybuchu II wojny światowej Harbig wciąż startował na arenach w Niemczech, we Włoszech, na Węgrzech i neutralnej Szwecji oraz Finlandii. W 1941 r. w rodzinnym Dreźnie pobił rekord świata na 1000 m z wynikiem 2:21,5. Startował do października 1942 r., później został wysłany na front wschodni, gdzie zginął w marcu 1944 r.

Trening Rudolfa Harbiga

Jako podopieczny Woldemara Gerschlera, Harbig wręcz musiał trenować w oparciu o trening interwałowy. W jego przypadku przyniosło to spektakularne rezultaty. Jak wyglądał jego trening? Co ciekawe, biegał na ogół tylko 3 albo 4 razy w tygodniu. Rzadziej trenował w okresie zimowym, jednak wtedy oprócz biegania pracował nad siłą i sprawnością. W pierwszym okresie jako odcinki o charakterze specjalistycznym Gerschler stosował u swojego podopiecznego dłuższe powtórzenia – np. na dystansach 2000 m i 1000 m. Tygodniowy plan uzupełniał jeden bieg dłuższy (kilkadziesiąt minut z elementami przyspieszeń) i 1 sesja gimnastyczna.

Wchodząc w okres przedstartowy liczba tygodniowych treningów wzrastała do 4 jednostek, odcinki specjalne ulegały skróceniu (600, 400, 300, 200 i 100 m), a prędkości stopniowo wzrastały. Sesje interwałowe były poprzedzane kilkunastoma lub kilkudziesięcioma minutami rozgrzewki w postaci rozbiegania. Gerschler nie aplikował swojemu podopiecznemu dużej liczby powtórzeń – w ramach treningu było to na ogół kilka odcinków z długimi przerwami. Przykładem może być następujący trening: 30 minut rozbiegania, 800 m w 2:11, przerwa 15 minut (spacer), 800 m w 2:02, przerwa 10 minut (spacer), 600 m w 1:28. Inna propozycja to trening typu 5×200 w 23-24 sekundy na przerwach trwających po 5 minut. Z dzisiejszej perspektywy trening ten może wyglądać na lekki, ale ówcześnie uważany był za wymagający (zwłaszcza biorąc pod uwagę stosowane prędkości).

Warto również podkreślić, że w treningu Harbiga dużą rolę odgrywały starty. Zawodnik rywalizował na wielu dystansach zarówno krótszych jak i dłuższych od docelowego. Regularnie biegał na 100 czy 200 m, ale także na 1000 czy 1500 m. Polityka startowa wskazywała na to, że wszystkie zawody zostały odpowiednio zaplanowane i wkomponowane w plan treningowy. Trzeba podkreślić, że był on jednym z pierwszych zawodników, których plan treningowy był ustrukturyzowany, speriodyzowany i pod wieloma względami odpowiadał dzisiejszym standardom.

Więcej o treningu według Woldemara Gerschlera przeczytacie tutaj.

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie!
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.
mm
Jakub Karasek

Podoba ci się ten artykuł?

0 / 5. 0

Przeczytaj też

Od czwartku 12 grudnia przyjmujemy zgłoszenia do startu w 17. PKO Poznań Półmaratonie. Zapisy na bieg, który odbędzie się 13 kwietnia 2025 r. są już możliwe w formularzu dostępnym na stronie Półmaratonu. – Nie jesteśmy […]

Wystartowały zapisy na 17. PKO Poznań Półmaraton

Jeszcze kilka lat temu dosyć popularny wśród osób aktywnych fizycznie był mit, zgodnie z którym „od tłuszczu się tyje”. W efekcie biegacze ograniczali podaż lipidów do minimum, bazując niemal wyłącznie na węglowodanach i białku. Dzisiaj […]

Tłuszcz w diecie biegacza. Dlaczego nie warto go unikać?

Przyszłoroczne mistrzostwa Polski w biegu maratońskim odbędą się 28 września w Warszawie przy okazji 47. edycji biegu. – Maraton Warszawski to doskonale znana w środowisku biegowym impreza, która jest gwarantem najwyższego poziomu organizacyjnego – podkreśla […]

Mistrzostwa Polski w Maratonie wracają do stolicy! Wystartowały zapisy na 47. Maraton Warszawski

Bieganie w górach zimą, to dobry i niezwykle przyjemny sposób na zbudowanie bazy pod kątem nowego sezonu. Skorzystają z tego nie tylko ultrasi, ale również ambitni maratończycy. Pod warunkiem, że będą wiedzieli, jak się do […]

Zimowy trening w górach. Na co zwracać uwagę i co zabierać? [KOMPENDIUM WIEDZY]

Za nami dość intensywny weekend pod względem wydarzeń biegowych, zwłaszcza mając na uwadze okres roku. W ostatnich dniach byliśmy świadkami mistrzostw Europy w biegach przełajowych, mistrzostw świata w biegu na 100 km oraz halowy mityng […]

Weekend z mistrzostwami Europy, świata i rekordem Polski!

Z końcem sezonu plan treningowy każdego biegacza ulega zmianie. Częściowo modyfikuje się go z myślą o zawodach, których terminy przypadają na początek przyszłego sezonu, ale nie sposób zignorować fakt, że inaczej podchodzimy do treningów również […]

Roztrenowanie biegacza – kiedy, jak długo, po co

Dominik Tabor w świecie biegów górskich i trailowych należy do polskiego topu i z każdym kolejnym sezonem coraz bardziej rozpycha się także na arenie międzynarodowej. Co stoi za siłą jego spokoju? Jak trenuje, co ma […]

Bieganie to ciągła nauka, także siebie. Dominik Tabor w Czy tu się biega?

Już 10 grudnia o godzinie 17:00 odbędzie się webinar zamykający projekt Running For Clean Air, realizowany przez World Athletics we współpracy z Miastem Stołecznym Warszawą, Polskim Alarmem Smogowym, Polskim Związkiem Lekkiej Atletyki oraz Fundacją „Maraton […]

Biegamy w smogu czy w czystym powietrzu? Warszawa na tle świata – weź udział w podsumowaniu projektu Running For Clean Air