Triathlon > TRI: Ludzie > Triathlon
F. Guidi z Cannondale-Garmin Team: Talentów szukamy wśród amatorów [WYWIAD]
Fot. Krzysztof Ciuba / MANEJO PR
Amerykańska drużyna kolarska Cannondale-Garmin przyjechała do Polski, aby walczyć o zwycięstwo w rozpoczynającym się dzisiaj Tour de Pologne. Polscy kibice mieli okazję zobaczyć się z nią z bliska podczas zorganizowanego przez Garmin Polska spotkania, które odbyło się w sobotnie popołudnie w warszawskim Adgar Park West. O codziennym życiu zawodowej drużyny porozmawiałam z dyrektorem sportowym teamu na Tour de Pologne, Fabrizio Guidim.
Jak wygląda typowy dzień kolarza teamu Cannondale-Garmin?
Zawodnicy zazwyczaj jedzą śniadanie o ósmej rano i godzinę później wyruszają na trening, który trwa 4-6 godzin. Po powrocie jedzą lunch, udają się na masaż i mają trochę czasu dla siebie. Rzadko robią dwa treningi dziennie – zazwyczaj tylko wtedy, gdy cykl treningowy narzuca nam konieczność trenowania także na rowerach czasowych. Wolimy jednak zrobić jeden długi trening, jako że trenowanie dwa razy dziennie to zawsze pewna komplikacja techniczno-logistyczna.Czy poza sezonem kolarze dostają wolną rękę, jeśli chodzi o aktywności poza kolarstwem? Czy są jakieś zabronione dla nich dyscypliny sportu?
Wielu z nich ma wpisane w kontrakcie, że nie może uprawiać niebezpiecznych dyscyplin. Jako niebezpieczną uznajemy na przykład piłkę nożną. Jest nie tylko bardzo kontuzjogenna, lecz także zupełnie niepotrzebna kolarzom – pracują tam inne grupy mięśni, wzorzec ruchu jest zupełnie różny. Nie mamy oczywiście bezpośredniego wpływu na to, co zawodnicy robią w domowym zaciszu, ale mogę powiedzieć na pewno, że unikanie takich aktywności nie jest dla kolarzy trudne, zwłaszcza wtedy, gdy są trochę podmęczeni. Na co dzień trenują dyscyplinę, w której nie brak im adrenaliny, więc nie mają potrzeby szukania sobie dodatkowych bodźców. Poza tym kolarstwo to trudna dyscyplina, która wymaga poświęceń i cierpliwości. Kolarze z teamu są gotowi na tego rodzaju reżim, bo jeżdżąc w zawodowym teamie mają naprawdę dobre życie. Jeżdżą po świecie, spotykają się z wieloma ciekawymi ludźmi, mają doskonałą opiekę. Raczej nie mają ochoty, żeby zrobić sobie pod górkę.Ile dni w roku team spędza razem?
Nie za wiele – około miesiąca – ale należy pamiętać, że jest nas naprawdę dużo, około 80 osób. Nie ma więc zbyt częstej możliwości utrzymania nas wszystkich w jednym miejscu! W naszym teamie oprócz zawodników są managerowie, lekarze, fizjoterapeuci, kucharze… To naprawdę liczna grupa!Ile kalorii zawodnicy zjadają w trakcie dnia wyścigowego, a ile w dniu treningowym?
Trudno to precyzyjnie określić – zależy to od specyfiki wyścigu, okresu treningowego, a nawet od konkretnego kolarza, ale nierzadko spalają nawet 6 tysięcy kalorii w ciągu dnia. Przez to wielu ludziom może się wydawać, że to niedorzeczne, że cały czas jedzą, a są bardzo szczupli. A to czysta matematyka.W jaki sposób szukacie talentów do drużyny? Macie jakiś specjalny program wyszukiwania młodych, perspektywicznych kolarzy?
Zazwyczaj szukamy takich ludzi podczas zawodów kolarskich. Są typy imprez, na których można wyłowić naprawdę zdolnych zawodników.Chodzi pewnie głównie o imprezy juniorskie?
Właśnie nie – szukamy talentów na zawodach dla amatorów. Juniorzy są niewystarczająco ukształtowani, żeby móc powiedzieć o którymś z nich: to będzie mistrz świata. Rekrutowanie juniora do teamu to duże ryzyko. Trudno jest określić, czy młody zawodnik za kilka kolejnych lat nadal będzie tak dobrze pracował, czy jego parametry fizjologiczne będą dawać perspektywy na dalszy rozwój. Poza tym w ciągu tych kilku lat, pomiędzy juniorem a dorosłym zawodnikiem, ciało dramatycznie się zmienia. Nie jesteśmy też w stanie sprawdzić wielu umiejętności, które przydają się w zawodowym kolarstwie, na przykład nie da się zgadnąć, czy dany zawodnik będzie dobry w górach. Dzieje się tak po pierwsze dlatego, że junior zwyczajnie nie miał jeszcze okazji poważnie pościgać się w górach, ponadto dochodzi kwestia, o której wspomniałem przed chwilą – parametry ciała, które mogą ewoluować, nie zawsze w tę stronę, którą byśmy chcieli.Czy w ciągu roku kolarze często borykają się z problemami zdrowotnymi, które zakłócają ich plan treningowy?
Na szczęście niezbyt często – są pod naprawdę dobrą, kompleksową opieką. Lekarze i fizjoterapeuci czuwają nad tym, aby każdy problem stłumić w zarodku, zanim zacznie być poważną przeszkodą w treningu. Oczywiście i tak zdarzają się przeziębienia, choroby i kontuzje, nawet takie, które wykluczają zawodnika z całego sezonu. Staramy się jednak w miarę możliwości nie dopuszczać do takich sytuacji.
Fot. Krzysztof Ciuba / MANEJO PR
Fabrizio Guidi (ur. 1972) to były kolarz zawodowy, mający na koncie ponad 40 zwycięstw w prestiżowych wyścigach, m.in. dwukrotny triumf na etapach Giro d’Italia i trzykrotny na Vuelta a Espana. Karierę zakończył w 2007 roku, po trzynastu latach ścigania.
W tegorocznym Tour de Pologne liderem teamu Cannondale-Garmin jest Moreno Moser, 25-letni Włoch, który palmę zwycięstwa w polskim wyścigu dzierżył już w 2012 roku. Wszystkim kolarzom życzymy powodzenia i samych dobrych chwil spędzonych na polskich trasach.
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.